Czas na regenerację

Po wyczynach w Varnie oraz licznych startach na arenie ogólnopolskiej, nasi zawodnicy muszą zregenerować siły. Wszak już za parę miesięcy odbędą się mistrzostwa globu – a więc druga z kluczowych tegorocznych imprez. Trenerzy Marek Paczków i Marek Konieczny, dali naszym zawodnikom nieco więcej luzu. – Po sporej dawce turniejów z Mistrzostwami Europy na czele, trzeba odpowiednio wypocząć – mówi M. Paczków, poza opieką nad zawodnikami TAR-u piastujący również funkcję trenera polskiej reprezentacji. – Okres roztrenowania potrwa od dwóch do trzech tygodni.

Od kilku dni zawodnicy pojawiają się więc w Klubie nieco rzadziej niż zwykle. Częstotliwość oraz obciążenia podczas zajęć wyraźnie spadła. Większość sumoków naszego Klubu może więc skupić się na czymś innym, niż walki na dohyo. Są jednak sportowcy, którzy trwający obecnie okres wykorzystują na zaleczanie urazów. – Pewna grup,a z Wojtkiem Pocztą na czele, pracuje nad powrotem do pełnej sprawności – kontynuuje trener. – Kontuzje, jakie odnieśli nasi zawodnicy nie są jednak na tyle poważne, by przeszkodziły komukolwiek w przygotowaniach do drugiej części sezonu. Rekonwalescencja poszczególnych osób nie powinna trwać długo.

W. Poczta wraz z paroma innymi sumokami, odwiedzi więc zapewne gabinety odnowy. Inni, jak choćby Aron Rozum, mają na głowie obowiązki pozasportowe. – Przed Aronem końcowa faza egzaminów na studiach. Ciągle podtrzymujemy, iż edukacja jest dla nas priorytetem. Mam nadzieję, że jeden z naszych liderów pomyślnie zaliczy sesję i pełen wigoru wróci w terminie do normalnych zajęć – kończy Paczków.

A treningi z pełnym obciążeniem sumocy TAR-u rozpoczną już w połowie lipca. Oczywiście, poinformujemy Was o wznowieniu zajęć.